Rekonstrukcja mojej drugiej gitary
Historia
Swoją pierwszą gitarę zbudowałem w 1980 roku. Nie wyszło to zbyt dobrze i nie byłem z niej zadowolony, więc pod koniec 1981 roku zbudowałem drugą gitarę, która dobrze spełniała swoje zadanie i służyła mi przez długi czas. Zostało tylko jedno zdjęcie, tak niewyraźne, że prawie nic na nim nie widać.
Mimo upływu wielu lat dobrze pamiętam tę gitarę: korpus z drewna topolowego, dwa przetworniki jednocewkowe podobne do P90, gryf z gitary jazzowej „Defil”. Wiele części sam zbudowałem ze stali nierdzewnej, jak mostek, strunnik i pokrywę komory elektroniki. Ostatni raz, kiedy ją widziałem w 2004 roku, grał na niej mój brat. Nie mogłem jej tak po prostu zabrać ze sobą. Potem zniknęła ...
Nie potrzebuję gitary do gry, mam ich wystarczająco dużo w domu. Jednak wiele wspomnień z tamtych czasów jest związanych z tą gitarą, właśnie na niej skomponowałem wiele swoich piosenek.
Postanowiłem na podstawie zdjęcia i wspomnień odtworzyć tę gitarę.
Przygotowanie
Najpierw stworzyłem rysunek w 3D, z jedynego zdjęcia ściągnąłem wymiary tak dokładnie, jak było to tylko możliwe. Poza tym dokonałem kilku drobnych zmian w kształcie korpusu. Dokładnie te same części i materiały nie były już dostępne. Zaplanowałem więc kilka części, które od lat zalegały w mojej szafie i nie były używane. Pozostałe musiałem kupić.
Tak wyglądał projekt:
Części
Minęło trochę czasu, zanim zebrałem wszystkie komponenty. Na korpus przyszedł jednoczęściowy blok z drewna jesionowego (niestety bardzo ciężki). Zamiast pojedynczych cewek zdecydowałem się na dwa mini humbuckery, reszta to ogólnie dostępne części ...
Rozpoczęcie prac
Najcięższa praca przypadła na wykonanie korpusu gitary; użycie routera CNC przekroczyłoby mój budżet. Dlatego ręcznie uformowałem i wyrzeźbiłem to bardzo twarde drewno.
Pierwszy test
Przed lakierowaniem, zmontowałem ją i chociaż była tylko jedna struna, przetestowałem. Dokonałem drobnych poprawek i mogłem przystąpić do lakierowania. To była ciężka praca. Zwłaszcza jeśli nie robisz tego codziennie i nie masz odpowiednich narzędzi. Ręczna robota...
Przy okazji
Skoro już szpachlowałem i szlifowałem, odnowiłem przy okazji jedną z moich starszych gitar. Stary lakier można zobaczyć w projekcie „Humbucker w formie pojedynczej cewki”. Po malowaniu otrzymała ona przetworniki EMG DG20, do których była pierwotnie przeznaczona. Teraz nie muszę jej chować z tyłu ...
Montaż
Po złożeniu wygląda całkiem nieźle i bardzo podobnie do oryginału. Jest tylko jedna taka gitara...
Jestem bardzo zadowolony z dźwięku, mini humbuckery brzmią znacznie lepiej niż dwie pojedyncze cewki. Waga: 4155 g. Dość ciężka, ale wciąż lżejsza niż moja „Gibson”.
Pokrywa komory elektroniki powinna być wykonana ze stali nierdzewnej, prawdopodobnie to zmienię, blachę nierdzewną już mam.
Pierwsze nagranie
Spontanicznie nagrałem małą improwizację, „Gitarowy blues”
Baw się dobrze, słuchając...